Teodor van de Velde

Holenderski ginekolog (1873 -1937). Mniej zasluzony jako badaez, zdobyl swiatowc slaw? jako praktyk і popularyzator.

Van de Velde przez dlugt czas byl dyrektorem kliniki ginekologicznej w Haar­lem w Holandii. Byl rowniez wykladowcc na Uniwersytecie w Ziirichu. W czasie swej dlugoletniej pracy interesowal si? nie tylko zaburzeniami ginekologicznymi, lecz badal ich wszechstronne zwi^zki і wspolzaleznosci z zyciem intymnym. Zdobyte w ten sposob doswiadezenie pozwoiilo mu na napisanie kilku ksi^zek omawiajacych psychologi? і fizjologi? wspolzycia seksualnego w malzeristwie, zagadnienia plodno — sci itp. U schylku swego zycia, w 1926 r., napisal ksi^zk? pt. Malzenstwo doskonale, stanowi^cc studium fizjologii і techniki spolkowania. Dzielo to w szybkim tempie stalo si? najslawniejszc ksi^zka uswiadamiajccc, gdyz zawieralo wazne prawdy zyciowe. Zostala przetlumaczona na wiele j? zykow. Ze wzgl? du na tresc znalazla si? na indeksie koscielnym.

Fakt, ze Malzenstwo doskonale szybko stalo si? tak popularne, nie byl dzielem przypadku. Ksiqzka byla wyzwaniem rzuconym generaeji, w ktorej panoszyly si? przesedy, nieracjonalne poglqdy, zahamowanla і tabu seksualne, utrudniajece lub nawet uniemozliwiajece harmonijne wspolzycie seksualne, doprowadzajqce do rozczarowan, konfliktow і zniech? cenia, a takze do zaburzen seksuainych і nerwico- wych. W mieszczanskim swiecie prawo do szcz? scia і radosci w zyciu intymnym mieli jedynie m? zczyzni oraz kurtyzany. Przezycia te nie byly dozwolone kobietom, ktore mialy ucielesniac jedynie ideal matki і wychowawczyni dzieci. і; Sam van de Velde pisal, ze czekai z opracowaniem ksiqzki az do wieku (mial 50 lat, gdy jc napisal), w ktorym zebral bogate doswiadezenia kliriiczne, a ponadto wyrobit sobie pozyej? w swiecie lekarskim. Wczesniejsze opubiikowanie ksiezki

moglo bowiem, z povvodu oburzenia ze strony ciemnoty, przeszkodzic1 mu w konty — nuacji praktyki lekarskiej. Zrezygnowal z uzycia pseudonimu, poniewaz za wlasne pogl^dy chcial odpowiadac swoim nazwiskiem, a ponadto sqdzii, ze jego rady, ktore w istocie mialy znaczenie obyczajowe, mogiyby wywierac mniejszy wp! yw wskutek anonimowosci autora. Swiadom tego, ze naraza si? na wiele klopotow І napasci oraz ze nie moze oczekiwac jawnego wyrazenia wdzi? cznosci ze strony czytelnikow, napisal na koncu przedmowy: „Godz? si? […] z lego rodzaju przykrosdami w przekonaniu, ze niejedni — nawet gdy nie b? di| mogli glosno tego powiedziec — szepn?} si о wo podzi? ki w ciszy swojej sypialni malzenskiej”.

W prywatnym zyeiu dopiero jego drugie maizcnstwo byio „doskonale”. Pierwsze byio bardzo nieudane. Swoja drugq zon? poznal, gdy rodziia trzecie dziecko w jego klinice. Z jego powodu rozwiodia si? z m? zem, ktoremu zostawiia dzieci. Mieszkaricy Haarlem nie mogii van de Veidemu darowac tej sprawy, Musial wyjeehac do Paryza, potem kierowai kiinik^ gmekologicznfj w Ziirichu, a nast? pnie zamieszkal w swojej willi w Van Fondle nad Lago Maggtore, Dopiero po smierci okazaio si?, ze tak spiesznie chcial si? ozenic ze sw$ drugq. zonjj, iz naruszyi prawo і przez 2 dni by! bigamist^. Bowiem slub z druga zona odbyl si? 2 dni wczesniej, zanim uprawomocnil si? wyrok rozwodowy z pierwsza zona.

Updated: 06.11.2015 — 09:39