‘ -7
W koncepcji psyohoanalitycznej istniej^ zwiijzki mi? dzy pop? dem sek-,, sualnym a potrzeb^ milosci. Та ostatnia moze bye tez traktowana jako pop? d, seksualny, lecz bardziej jako jego strona psychiczna І spoleczna, a nie fizyezna w postaci libido, Wraz z rozwojem seksualnym, poprzez poszczegolne jego fazy. i nast? puje rozwoj і modyfikaeja potrzeby milosci. Rozwoj tak rozumianej potrzeby5 milosci — wedlug Szostak. 1983 — mozna scharakteryzowac w kilku wymiarach..
— Przejscie od milosci biernej, pasywnej, do milosci aktywnej. Male dziecko; jest osobt| przezywajqc^ sympati? і milosc do obiektu uczuc, przede wszystkim do — matki. Jest to przezycie pasywne zwi^zane z otrzymywaniem czegos. Poza otrzymy — waniem swiadezen typu fizyeznego, tj. opieki і pokarmu, jest to pragnienie otrzymywania uczuc sympatii і akceptacji oraz pragnienie uleglosci, zaleznosci і kierowania nim przez rodzicow. W pocz^tkowych okresach zycia w ten wlasnie sposob przejawia si? pragnienie obcowania emocjonalnego z rodzicami. W pewnym, etapie rozwoju czlowiek uzyskuje zdolnosc do przechodzenia od milosci pasywnej do milosci aktywnej. Poza pragnieniami otrzymywania przezyc emocjonalnych rozwija si? inne, jakby konkurencyjne pragnienie doznan emocjonalnych zwi^zanych z ak- tywnosci^ wlasnj* wobec kogos. Rownoczesnie rozwija si? — w roznym stopniu u roznych ludzi — zdolnosc do rozumienia potrzeb innego cziowieka. Mozna powiedziec, ze dla dziecka osoba dorosla stanowi nar??dzie do zaspokojenia wlasnych potrzeb; dziecko kocha osob?, ktora mu cos daje, tak dlugo, dopoki to cos otrzymuje. Jesli przestanie to otrzymywac (zainteresowanie emoejonaine, akceptacj? itp.), to osoba dorosla staje si? dla niego bezwartosciowa. Po takim traktowaniu otoczenia spolecznego, jako narz? dzia do zaspokojenia wlasnych potrzeb emocjonalnych, w toku prawidlowego rozwoju dziecka pojawia si? zdolnosc do rozumienia potrzeb innych ludzi, zdolnosc do zamierzonych. zachowan majacych na celu zaspokojenie tych potrzeb oraz do czerpania satysfakcji z tego typu wlasnych zachowan. W toku rozwoju potrzeb milosci nast? puje wi? c przejscie: od traktowania innych ludzi w kategoriach narz? dzi do zaspokajania wlasnych potrzeb і celow, do traktowania ich jako wartosci samej w sobie, prawie rownorz? dnej z sobq, Oczywiscie, pozostalosci traktowania ludzi w kategoriach instrumentalnych (jako narz? dzi) spotyka si? rowniez u ludzi doroslych. Im wi? cej jest tych pozostalosci, tym slabiej rozwin? la si? potrzeba milosci w zakresie przejscia z jej formy pasywnej
w aktyvvn^. Іш mniej tych pozostalosci, tym wi? kszy jest stopien rozwoju milosci dojrzalej.
“ Przejscie od idealizacji obiektu milosci do spostrzegania go w wymiarze rzeczywistym. Dziecko, ktore kocha rodzica przez wiele lat, ma wrazenie, ze jest on osob$ wszechmocn^. Rodzic ten w mniemaniu dziecka ma walory, ktore ono samo chcialoby miec — aby bye wszechmocnym. Та wyidealizowana wszechmocnosc moze si? pojawiac w najprzerozniejszy sposob, np. w przekonaniu, ze matka jest najpi? kniejszf| kobiet^ na swiecie, ze ojeiee jest najsilniejszy і absolutnie wszystko potrafi; oboje oni, tj. matka і ojeiee, jako osoby idealne, nie majq tez — w mniemaniu dziecka — zadnych wad і ulomnosci. W miar? dojrzewania dziecka dochodzi do coraz reainiejszego spostrzegania obiektu uczuc. Celowosc idealizacji obiektu uczuc nie zostala jeszcze calkowicie wyjasniona. Rozni badaeze zajmujq tu rozne stanowis — ka. Twierdzti np., ze celem idealizacji obiektu milosci zarowno u dziecka, jak і u cziowieka doroslego, jest ochrona obiektu uczuc przed wlasnq agresj^. Wskutek idealizacji obiektu uczuc dochodzi w rzeczywistosci do eliminaeji niech? ci do tego cziowieka oraz traktowania go jako kogos bardzo wartosciowego. Poniewaz agresja wobec osoby ukochanej zostaje zakryta przez idealizacj?, obiekt uczuc wydaje si? taki wspanialy.
Idealizacja obiektu uczuc w okresie dziecinstwa wynika w duzym stopniu z potrzeb dziecka. Pragnie ono uczuc wszechpot? znego rodzica, a przez ich uzyskanie samo czuje si? wszechmocne і wszechpot? zne. Dogadza to wielu jego pragnieniom. Ponadto u dziecka mozliwosc spostrzegania innego cziowieka jest bardziej prymitywna niz u cziowieka doroslego. Dziecko na ogoi nie spostrzega innego cziowieka w calej jego zlozonosci, lecz ma tendeneje do spostrzegania go w kategoriach czarno-bialych. Inny eziowiek nie jest wi? c dla niego IstotEj zlozon^ pod wzgl? dem psychicznym, majqc^ cechy zarowno pozytywne, jak і negatyw — ne. Dziecko jest wi? c sklonne do idealizacji zarowno w kierunku dobrym, jak і zlym. Jesli kontakt z rodzicem uklada si? dobrze, dziecko — na zasadzie idealizacji — spostrzega rodzica jako tylko dobrego; jesli kontakt z rodzicem uklada si? zie, spostrzega go jako tylko zlego cziowieka, calkowicie pozbawionego jakichkohviek cech dobrych,
Pozostalosci sklonnosci do idealizacji widoczne 53 prawie u kazdego cziowieka doroslego. Jesli S3 one przesadne (со przejawia si? w spostrzeganiu і ocenianiu innych ludzi tylko jako dobrych lub zlych), to przyczyniajq si? do znieksztalcenia rzeczywistosci. Poci«jga to za sob*! liezne rozczarowania і przesadne reakcje wrogosci przy odkryciu u innego cziowieka jakiejkolwiek wady (przeciez nie moze on ich miec, a jesli je ma, nie jest to zjawisko naturalne swiadcz^ce о zlozonosci cziowieka, lecz jego wina). W zasadzie faza idealizacji wyst? puje w mniejszym lub wi? kszym stopniu zawsze przy powstawaniu procesu milosci erotyeznej. Im wczesniej jednak dochodzi do spostrzegania partnera w wymiarach rzeczywistych — przy zachowanej milosci do niego — tym bardziej dojrzale ksztalty przybiera taka milosc.
— Przejscie od milosci ambiwalentnej do milosci harmonijnej. W zyciu emocjonalnym dziecka, nawet kochanego, ktore jest usatysfakejonowane z kontaktu emocjonalnego z rodzicami, fazy milosci wyidealizowanej — w zaleznosci od aktualnych zdarzen — mog3 si? przeplatac z fazami nienawisci. Dziecko, ktore ma
poczucie bycia kochanym, jest szcz? sliwe і przezywa wyidealizowanq milosc, Jednakze jesli w jakimkoiwiek czasie nie zostanie ono usatysfakcjonowane przez rodzica (np, gdy nie kupi mu si? upragnionej zabawki), to moze przezywac silnst nienawisc. To szybkie przejscie emocji pozytywnych w negatywne, a potem zaleganie ich przez jakis czas jest charakterystyczne dla wieku dzieci? cego. Po takim ambiwalentnym, sprzecznym sposobie przezywania emocji do obiektu uczuc, cz? sto zwanym przezyciem ambiwalencji naprzemiennej, cziowiek dorosly, w miar? doj — rzewania, rozwija u siebie zdolnosc do przezywania ambiwalencji wyrownawczej. Jest to zdolnosc do przezywania uczuc zlozonych, w ktorych jest duzo emocji pozytywnych z domieszkq uczuc negatywnych (niech? ci І antypatii), lub do przezywania emocji negatywnych wobec jakiegos czlowieka jednakze z dostrzega — niem w nim rowniez jego pozytywnych cech.
— Zmiana obiektu uczuc — rodzicow lub opiekunow na szerszy krqg osob. W miar? dojrzewania czlowieka poszerza si? kr^g osob, z ktorymi moze on nawiijzywac gl? bokie wi? zi emocjonalne. W wieku dzieci? cym kr^g ten ogranicza si? do rodzicow і opiekunow, potem do osob znacz^cych w srodowisku dziecka, lecz spoza kr? gu najblizszej rodziny — az do szerokiego kr? gu ludzi, z ktorymi styka si? w swym zyciu. Wraz ze zmianq obiektu uczuc zmienia si? spostrzeganie innego czlowieka jako partnera. Ludzie niedojrzali, nawet jesli potrafiq dokonac zmiany obiektu uczuc (a і tacy, ktorych niedojrzalosc emocjonalna jest tak wielka, ze tego nie potrafiq, tj. tak silnie zwiqzani sq. z rodzicami, ze uniemozliwia im to nawiqzanie gi? bszego kontaktu uczuciowego z jakimkoiwiek innym czlowiekiem), podswiado — mie przypisuj^ partnerowi lub innym ludziom bliskim rol? rodzica. Сгупщ to poprzez rol?, ktor^ mu chc^ narzucic w kontakcie emocjonalnym czy tez poprzez inne podswiadome fantazje. Mozna by powiedziec, ze cziowiek ten nie pozbywa si? rodzica jako jedynego obiektu uczuc nie tylko w rzeczywistosci, lecz takze w fantazji. Cech^ czlowieka dojrzalego jest spostrzeganie partnera jako odr? bnej indywidualno — sci, a nie podswiadome spostrzeganie go jako substytutu ojca lub matki. Wielu ludziom jednak nie bardzo si? to udaje. Ludzi takich nalezy zaliczyc do nie — dojrzaiych emocjonalnie. Ma to pewien negatywny wplyw na mozliwosc stworzenia prawdziwego partnerstwa milosnego z innym czlowiekiem.
~ Przejscie od introjekcji і identyfikacji do traktowania osoby b? d^cej obiektem uczuc jako odr? bnego і odmiennego czlowieka, Introjekcja oznacza w psychoanalizie proces wcieiania І wlqczania obrazu innej osoby do wlasnego ,ja". U malego dziecka nie ma jeszcze uksztaltowanego poczucia odr? bnosci od matki. Poczucie to ksztaltuje si? powoii і stopniowo. Dlatego przezycie emocjonalne dziecka (ktore czuje si? kochane) w stosunku do matki jest niejako wyrazem uzewn? trzniania si? obrazu matki, jaki ma dziecko. W pozniejszym okresie rozwoju wyst? puje podobne zjawisko, lecz juz w dojrzaiszej formie, kiedy to dziecko ma duz^ sklonnosc do utozsamiania si? (za pomocq mimiki, sposobu mowienia, sposobu bycia і roznych zachowan) z matk$ lub ojcem. Takze і u czlowieka doroslego mozna spotkac te sklonnosci, chociaz wyst? puj^ one zwykle w postaci szcz^tkowej. .
W uj? ciu koncepcji psychoanalitycznej wyrazem dojrzalej milosci jest trak — towanie obiektu milosci jako istoty odr? bnej od nas, jako kogos. kogo mozna spostrzegac w sposob adekwatny, rozumiec jego potrzeby і wlasciwosci. Oczywiscie,
takze w zwi^zkach emocjonalnych ludzi dojrzalych mozna spotkac pewne elementy identyfikacji, Cziowiek dorosly, przezywaj^c emocje do innego czlowieka, ma poczucie utozsamiania si? z піт po to, aby go lepiej poznac wraz z jego potrzebami orazpo to, aby stal si? on nam blizszy. Jednakze nie jest to identyfikacja calkowita, taka, jaka wyst? puje u dziecka (dziecko moze miec nawet poczucie, ze jest rodzicem). Identyfikacja u ludzi dojrzalych jest przejsciowa і krotkotrwaia. Jej celem jest jak gdyby empatyczne (poprzez wczuwanie si?) badanie stanu uczuc drugiego czlowieka, lecz cziowiek zachowuje przy tym poczucie siebie jako istoty odr? bnej.
W zwi^zku z tymi etapami rozwoju potrzeby milosci mozna wyroznic milosc niedojrzalq. (przy czym rozne sq stopnie tej niedojrzalosci) і milosc dojrzakp Milosc dojrzala charakteryzuje si? nast? puj$cymi cechami: 1) cziowiek traktuje siebie jako osob? odr? bnqt od obiektu uczuc; 2) milosc jest harmonijna, a nie ambiwalentna; 3) cziowiek traktuje partnera jako osob? spoza rodziny, a nie jako rodzica; 4) jednostka odnosi si? do partnera nie w sposob instrumentalny, lecz jak do wartosci samej w sobie; 5) milosc ma charakter aktywny, nie tylko pasywny. Nalezy zaznaczyc, ze w zwi^zku emocjonalnym dwojga dojrzalych. ludzi zwykle znajdujq si? tez pewne pozostalosci milosci typu dzieci? cego. О dojrzalosci swiadczy jednak fakt, ze wyst? puj^ one w formie szcz^tkowej. Takimi pozostalosciami pragnien і postaw milosci dzieci? cej jest pewna doza identyfikacji z innym czlowiekiem oraz am — biwalencja; ta ostatnia jest czasem silniejsza, niz si? czlowiekowi wydaje, przy czym najcz? sciej nie jest ona zgodna z jego swiadomymi zyczeniami. Dose cz? sto spotykanq pozostalosci^ dzieci? cej formy milosci jest tez potrzeba otrzymywania uczuc, lecz ich niedawania, oraz bycia przedmiotem zainteresowania innego eziowie — ka.
W odniesieniu do rozwoju potrzeby milosci niektorzy badaeze wyrozniaj^ dwa kryzysy rozwojowe. Nalezyte ich rozwiqzanie ma istotny wplyw na wszelkie pozniejsze zwiqzki emocjonalne nawi^zywane przez doroslego czlowieka.
Pierwszy kryzys zwiqzany jest z przejsciem od idealizacji rodzicow do spost — rzegania ich (i akceptacji) w wymiarach rzeczywistych. Pojawia si? on, gdy dziecko uswiadamia sobie, ze wyidealizowany, wszechmocny rodzic jest takim samym czlowiekiem jak inni, majqcym zarowno zalety, jak і wady. Sam fakt stania si? rodzicem nie pozbawia przeciez czlowieka jego brakow і ulomnosci. Akceptacja tego faktu (w czym bardzo moze pomagac dziecku postawa rodzicow wobec niego і wobec tego faktu) ma duze znaezenie dia rozwi^zania tego kryzysu rozwojowego. Jesli dziecko nie potrafi nalezycie rozwi^zac kryzysu, to: 1) albo nie akceptuje tego, ze rodzice ludzmi z wadami, nadal ich idealizuje і stawia im odpowiednio wyidealizowane wymagania, a na kazde ich potkni? cie si? reaguje gwaltownq nienawisciq (zawod sprawiany przez rodzicow przezywany jest bolesniej niz sprawia — ny przez innych ludzi); 2) albo odczuwa wobec nich wrogosc (za sprawiony zawod) і darzy ich miloscio-nienawisci^,
Drugi kryzys zwi^zany jest z koniecznosciq pogodzenia milosci do rodzicow z milosci^ do innego czlowieka. Jesli dziecko nie rozwi^ze tego kryzysu, to: 1) albo nadmiemie jest zwiqzane uczuciowo z rodzicami, со utrudnia lub uniemozliwia nawiqzanie gl? bokiej wi? zi uczuciowej z innym czlowiekiem; 2) albo kocha innego zapominajqc о rodzicach, ktorzy oboj? tniejj| mu w sferze uczuciowej. Nienalezyte
rozwi^zanie problemu zaleznosci emocjonalnej od rodzicow stwatza wi? c swoisty stan infantylizmu w sferze uczuc oraz utrudnia podj? cie roli plciowej и doroslego cziowieka.
Istnieje pewien zwigzek mi? dzy poziomem rozwoju potrzeby milosci a funkc — jonowaniem seksualnym. We freudowskim modelu rozwoju seksualnosci w dziecins — twie podkresla si?, ze prawidlowe funkcjonowanie seksualne cziowieka jest uzalez- nione od prawidfowego rozwoju pop? du seksuainego, w ktorego wyniku sfera genitaiii uzyskuje dominujqce znaczenie nad wszelkimi innymi okolicami ciala. Jednakze prawidlowe funkcjonowanie seksualne jest uzaleznione nie tylko od prawidlowego pop? du seksuainego, lecz takze od prawidlowego rozwoju potrzeby milosci, Jesli czlowiek nie osigga zdolnosci do tworzenia trwalych, pozbawionych ambiwalencji, zwit|zk6w emocjonalnych, moze to negatywnie rzutowac na jego funkcjonowanie seksualne. Cz? sto tez problem cziowieka, ktory ma klopoty w kontaktach z innymi iudzmi, polega nie tyle na tym, ze nie jest on zdotny do traktowania ich jako wartosci samej w sobie oraz nie tyle z tego powodu, ze jest on zbyt egoistyczny w manifestowaniu swoich potrzeb, iie takze na tym, ze przesadnie obawia si? on ekspresji niektorych dzieci? cych form milosci, np. ujawniania potrzeby zaleznosci od obiekiu milosci, со spotyka si? u wielu dorosiych m? zczyzn і kobiet. W zwigzku z tym doznaje powaznego uszczerbku cale ich zycie emocjonal — ne. Mozna wi? c podsumowac, ze bionic pod uwag? potrzeb? milosci — dobrze funkcjonuje spolecznie, psychicznie і fizycznie ten, kto osiggnql zdolnosc do miiosci dojrzaiej. Dobrze moze funkcjonowac ten, kto wprawdzie obawia si? istnienia и siebie eiementow niedojrzalych, lecz potrafi je w odpowiednich ukladach partners — kich ujawnic oraz — jesli sytuacja tego wymaga — nad nimi, zapanowac.